Wszystko
jest owocem modlitwy. Jaka modlitwa - takie życie: stan twojej duszy i ciała,
oraz twoje czyny - ich przydatność dla budowania Królestwa Bożego w duszach
ludzkich, dla ratowania tych, co giną w grzechach swoich.
fot.pixabay.com |
Wszystko,
cokolwiek czynisz swoim sercem, umysłem lub dłońmi - aby miało sens i wartość -
musi zaczynać się od modlitwy i kończyć się modlitwą, i trwać w niej.
Modlitwa
to jedność ze Mną. A przecież Ja jestem początkiem i końcem wszystkiego, co
istnieje: Alfą i Omegą. Beze Mnie nic uczynić nie możesz - nic, co zawiera
wartość pozytywną.
Wielu
ginie, świat pogrążony jest w ciemnościach, bo brak modlitwy, brak jedności ze
Mną. Wysiłki, praca, energia tak bardzo wielu ludzi obdarzonych obficie Moimi
darami - tworzy złe owoce, zatrute jadem piekła, które zawsze jest tam, gdzie
brak zwrócenia się do Mnie w ufnej i szczerej modlitwie, Gdzie brak oparcia się
na Mojej mądrości i woli.
Ile
modlitwy? Tyle miłości, mądrości i pokoju w twoim sercu.
Ile
przyjęłaś ode Mnie podczas modlitwy, tyle możesz dać - tego, co warto dawać -
drugiemu człowiekowi.
Od siebie
nie masz nic do dania. Możesz przekazywać, braciom swoim
jedynie:
- Moje
dobro,
- swoją
pustkę,
- lub zło
piekła.
I tak się
dzieje zależnie od tego, jakie jest twoje życie modlitwy: jej ciągłość, głębia
i żarliwość. I nie sądź, że możesz coś zgromadzić w swoim sercu i potem
samodzielnie się tym posługiwać. Dobro, miłość, mądrość jest energią, która
płynie z Boskiego Źródła o ile jesteś z nim połączona w modlitwie.
(Fragment Słowo Pouczenia, Sob.
20.VI. 92. g. 23,20)
Komentarze
Prześlij komentarz